środa, 27 marca 2013

Hipokryzja w walce o normalność seksualną

W ostatnim czasie w Polsce jest dość głośno na temat niemoralności seksualnej, a konkretnie na temat homoseksualizmu itp. Ja się jak najbardziej zgadzam z tym, że takie coś jest grzechem gdyż tak naucza Biblia, jednak nie potrafię zrozumieć pewnej wyjątkowej hipokryzji skaranej prawicy i kościołów. Nagle wszyscy zaczęli krzyczeć, że  homoseksualizm to niemoralność, grzech itd., ale dlaczego nikt nie krzyczy z tego powodu, że w kioskach, na stacjach benzynowych, a nawet w supermarketach są czasopisma erotyczne czy pornograficzne, że każdy dzieciak może mieć dostęp do pornografii np. przez internet? Nie przeszkadza im to, że na wpół rozebrane tirówki stoją przy drogach i łapią klientów? Nie przeszkadza im to, że przy drogach są bilbordy z fotkami panienek tańczących toples w samych stringach (w prawdzie odwrócone tyłem, ale jednak) na rurkach i reklamujących kluby nocne itp.? Nie przeszkadza im to, że prostytutki reklamują się w internecie, w TV, czy zostawiają ulotki za wycieraczkami samochodów? Nie przeszkadza im to, że prostytucja jest w pewnym sensie legalna, a przynajmniej nikt nie ponosi odpowiedzialności karnej za nierząd? I tak mógłbym jeszcze wymieniać wiele. Nie przypominam sobie, aby pewna partia prawicowa, gdy była u władzy chciała kategorycznie rozwiązać problem prostytucji, pornografii itp. Nie przypominam sobie, aby organizowali marsze i demonstracje przeciwko prostytucji i pornografii. A może dlatego nie robili tego ponieważ sami korzystają z usług prostytutek i oglądają pornosy? Powoływanie się na moralność chrześcijańską podczas walki z homoseksualizmem jest wyjątkową hipokryzją u wielu osób, a zwłaszcza tych ze skrajnej prawicy. Wszystkim tym pseudo-moralnym dedykuję słowa Jezusa:

"Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Jak możesz mówić swemu bratu: Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku, gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata." ewangelia św. Łukasza 6.41-42

wtorek, 1 stycznia 2013

Znamię bestii

Od pewnego czasu dość często można słyszeć, że chip RIFD jest znamieniem bestii o którym mowa w Objawieniu Jana 14 rozdziale. Szczerze mówiąc to ja nie wiem skąd ludzie biorą te pomysły. Zauważyłem, że co jakaś nowinka techniczna jest zaliczana do znamienia bestii, pamiętam jak kiedyś mówiono o kodach kreskowych, że są znamieniem bestii, niby takie kody jakie są na różnych artykułach miały być tatuowane na czole bądź dłoni, nawet było to przedstawione w filmie "Złodziej w nocy", który to przedstawia czyjąś nadinterpretację księgi Objawienia, a nie Biblijną prawdę.

W Objawieniu 9.4 czytamy o innym znaku na czole u innej grupy ludzi:

"Zostało im też powiedziane, aby nie czyniły szkody trawie ziemi, ani żadnej zielonej roślinie, ani żadnemu drzewu lecz tylko ludziom, co nie mają na swoich czołach pieczęci Boga."

więc jeśli ktoś uważa, że chip RIFD jest znamieniem bestii, to będąc osobą konsekwentną, musi uznać, że Bóg również będzie montować jakiś chip tym, którzy należą do Niego.

W Starym Testamencie w V Mojżeszowej 6.6-8 też jest mowa o znaku na ręce i na czole:

"I niech te słowa, które ci dziś przekazuję, będą w twoim sercu. Wpajaj je twoim dzieciom oraz o nich rozmawiaj, bawiąc w twoim domu, idąc drogą, kładąc się oraz wstając. Także przywiążesz je jako znak na twoją rękę oraz niech będą przepaską pomiędzy twoimi oczyma."

Gdy poczytamy wcześniejsze wersety to dowiemy się, że chodzi o przykazania Boże, oto jak postępować i jak myśleć. Znak bestii to również postępowanie (dłoń) i myślenie (czoło), ale według tego świata i pana tego świata, to też łączy się z tym co Jezus mówił o wydawaniu owoców.

Niektórzy starają się to podważyć powołując się na Objawieniu Jana w którym jest mowa o tym, że bez znaku bestii i oddania jej pokłonu nie będzie można nic kupować, ani sprzedawać,lecz to proroctwo już się wypełniło kilka wieków wcześniej na Waldensach. Niektórzy próbują mi wmówić, że to dotyczy wszystkich, a nie tylko jakiejś grupy ludzi, ale przecież chip RIFD również ogranicza się do konkretnej grupy ludzi, do ludzi nam współczesnych i tylko z krajów cywilizowanych i odpowiednio rozwiniętych.

Zachęcam do zapóźniania się z historią ostatnich 2000 lat i skonfrontowania ją z Biblijnymi księgami proroczymi, wtedy można dostrzec, że niemal wszystkie proroctwa Biblijne już się wypełnimy, a my żyjemy w czasach o których apostoł Paweł w 1 liście do Tesaloniczan 5.3 napisał:

"Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada"

Jeśli ktoś oczekuje na wypełnienie się wielu proroctw z księgi Daniela czy Objawienia Jana, to oznacza nic innego, że "przespał" ostatnie 2000 lat. Dni ostateczne zaczęły się w dniu pięćdziesiątnicy, co przyznaje apostoł Piotr i jest to zapisane w Dziejach Apostolskich 2.16-17

"tutaj jest to, co było zapowiedziane przez proroka Joela: i stanie się w ostateczne dni, mówi Pan..."

I przez około 2000 lat proroctwa systematycznie się wypełniały, ale to już osobny temat...


Przemek Owczarski

www.youtube.com/user/przemowczarski
www.chomikuj.pl/przemowczarski